Siemanko !😀
Dzisiaj rozwinę temat, który z pewnością dotyczy każdej Hashimotki, również mnie😐Opowiem Wam dlaczego tak się dzieje i co z tym dalej zrobić 😐
Zacznijmy od tego, że marznięcie i niska temperatura ciała, są zazwyczaj objawami niedoczynności.Przyczyną takiego ,,przemarzania'' jest spowolniona przemiana materii.Z doświadczenie wiem, że najbardziej uciążliwe jest uczucie lodowatych rąk i stóp, które bardzo ciężko jest rozgrzać, a ciarki i dreszcze występują nawet wtedy, kiedy w pomieszczeniu jest bardzo ciepło 😪
Co możesz zrobić , żeby sobie pomóc?
Nie napiszę, że należy ubierać się ciepło, bo to byłoby zbyt banalne 😀 Z takich banalnych rzeczy wskazałabym to, żeby w przypadku stóp nie zakładać skarpetek , które są zbyt ścisłe, ponieważ przy kiepskim krążeniu, taki dodatkowy ucisk jeszcze bardziej szkodzi😊
Jeżeli wiemy, że zimne ręce/stopy są spowodowane naszą kiepską przemianą materii może warto na początek zająć się tą kwestią😀
Najbardziej pomocne dla nas mogą okazać się kwasy Omega 3, które świetnie wspomagają układ krążenia. Możemy go znaleźć np. w oleju lnianym, makreli, łososiu.Są to produkty tanie i łatwo dostępne w sklepach, więc możemy nimi wzbogacić swoją dietę. Kolejną ważną rzeczą jest eliminacja cholesterolu (tzw.złego cholesterolu LDL) i trójglicerydów.Żródłem złego cholesterolu są produkty pochodzenia zwierzęcego i zawarte w nich nasycone kwasy tłuszczowe. Spośród nich do
powstawania hipercholesterolemii najbardziej przyczyniają się kwasy:
laurynowy, mirystynowy i palmitynowy, obecne w tłuszczu wieprzowym oraz
mlecznym.Wymieniłam również trójglicerydy, które niestety stanowią 90% spożywanych przez nas tłuszczów.Produkuje je także wątroba, wykorzystując w tym celu kwasy tłuszczowe i cukry proste.Kolejna zła informacja jest taka , że trójglicerydy to przede wszystkim składniki ukochanych słodyczy😥 Istotne jest, żeby nasze jedzenie było wysokoenergetyczne, czyli, żebyśmy dostarczyli sobie wystarczającą do ogrzania nas ilosć pokarmu.Oczywiście poza tym, że należy jak zwykle zacząć od ułożenie zdrowej diety, musimy chcąc nie chcąc ruszyć się z kanapy i wykonywać nawet mało skomplikowane ćwiczenia ruchowe😀Na początek spacer, kijki, rower, bieganie itd 😀Nie chodzi o to, żebyś od razu stał/stała się dzikiem na siłowni,ale o to, żeby w Twoim życiu codziennym obecny był ruch.Jest to skierowane szczególnie do osób, które mają siedzący tryb pracy 🙅
Druga istotna kwestia to badania. Poszukaj przyczyny głębiej. Zbadaj nie tylko TSH i przeciwciała, ale również podstawową morfologię.Zawsze dodatkowo warto zrobić OB. Sprawdźmy, czy przypadkiem nie przypałętała nam się jakaś lekka anemia, niedokrwistość, niedobór żelaza. Mamy okres zimowy, zawsze powtarzam, ze łatwiej o siebie zadbać, w lato. Po pierwsze mamy bardzo dużą dostępność owoców i warzyw sezonowych, mamy kontakt ze słońcem, które świetnie wpływa na nasze samopoczucie.W lato łatwiej o aktywność fizyczną, poza tym nawet ciężkie Hashi-poranki w lato przebiegają w milszej atmosferze😄
Musimy również sprawdzić, czy z naszym krążeniem na pewno wszystko jest okej -dokładniej, czy nasze naczynia krwionośne nie są zwężone. Zaburzenia krążenie powodują, że do naszych kończyn dociera mniej krwi.Może to być spowodowane nie właściwą dietą o czym wspomniałam już powyżej i nietolerancje pokarmowe,alergie, nikotyna! lub nadmiar wapnia.
Z bardziej praktycznych rzeczy polecam pić rozgrzewające herbatki. Nie mówię tu tylko o prądzie😀Kardamon, imbir, chili- składniki rozgrzewające. Jeżeli ktoś lubi takie smaki, na pewno warto😀Dobrym rozwiązaniem może okazać się termofor. Jest to rozwiązanie w dzieciństwie przeze mnie znienawidzone, ale dzisiaj wróciło do mych łask 😀Już wypatrzyłam je w jednym z supermarketów, i kiedy tylko w nim będę na pewno zakupię 😀
Ciekawostką jest to, że niestety w tym przypadku picie 2 litrów wody może okazać się niezbyt zdrowym pomysłem,gdyż woda obniża naszą temperaturę ciała.Podobnie spożywanie zimnych posiłków, napojów.Zima niestety rządzi się swoimi prawami, więc powinniśmy jeść dużo gotowanych posiłków, nie dość , że dostarczą energii to jeszcze nie będziemy tracić ciepła. W tym przypadku zasada jedzenia zimnego, bo organizm wolniej trawi itd. może być włożona między bajki.
Na podsumowanie mogę tylko zalecić obserwacje swojego organizmu i reagowanie na jego potrzeby.Niestety choroby autoimmunologiczne są o tyle niewdzięczne, że potrafią nas zaskoczyć i zmieniają się bardzo szybko, a tarczyca jest ciężkim i niewdzięcznym przeciwnikiem 😁Jednak wierzę, że wprowadzając żelazne zasady można wypracować świetne efekty.Wymaga to czasu, podobnie jak w innych dziedzinach.
Na pocieszenie dodam, że coraz bliżej do wiosny 😍
Ciekawe. Dodam, ze rowniez bardzo wazna jest Vitamina D. Szczegolnie w zimie I szczegolnie przy obecym trybie pracy-wiecej pracy mniej ruchu na swiezym powietrzu. Warto sprawdzic poziom we krwi. Niski poziom moze przyczynic sie do ciaglego zmeczenia, jak I depresji.
OdpowiedzUsuńWitaj:) Dziękuje za Twój komentarz, rzeczywiście jest to bardzo istotna kwestia, o której nie wszyscy wiedzą i warto o nią zadbać :)
UsuńPozdrawiam
Polecam vigantoletten, w okresie zimowym super się sprawdza
UsuńOo chętnie wypróbuję, dzięki! :)
Usuń"Z bardziej praktycznych rzeczy polecam pić rozgrzewające herbatki. Nie mówię tu tylko o prądzie." Całkowicie się zgadzam :D
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na bloga : ) Liczę na więcej!
Pozdrawiam
Dziękuje i zapraszam :)
Usuńbardzo przydatne rady! :) pozdrawiam i obserwuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :)
UsuńBardzo ciekawy tekst ;) Ja poleca na Hasimoto i każdą inną chorobę dietę dr Dąbrowskiej, a właściwie post.:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania
https://dotsandroses.blogspot.com
Bardzo chętnie się zapoznam :) Dziękuje i pozdrawiam :)
Usuń